środa, 20 lipca 2016

Misja 100

Tytuł: Misja 100
 
Autor: Kass Morgan

Stron: 264

Seria: Misja 100

Tom: I

Narracja: trzecioosobowa

Wydawnictwo: Bukowy Las
Opis: 300 lat po spustoszeniu Ziemi 100 młodocianych przestępców zostało zesłanych na zieloną planetę z nadzieją, o nowe leprze życie. Mieszkanie w kosmosie nie jest proste, panuje ostre prawo: nawet najmniejsze przestępstwo karane jest śmiercią, a na statku zaczyna brakować zasobów do życia.

Cześć,
książka, którą dla was recenzuje to jedna z powieści z tego rocznego letniego bookAThonu. 

Misja 100 to książka owiana tajemnicą. Brnąc przez fabułę tej opowieści, ukazywany jest kolejny element prawdy. Dzięki temu po każdej dawce informacji z przeszłości dowiadujemy się czemu bohaterowie postępują w ten, a nie inny sposób.

Bohaterowie mierzą się z niebezpieczeństwami zarówno na Ziemi jak i w przestrzeni kosmicznej. W szczególności poruszyła mnie historia Glass i to ona jest moją ulubioną postacią. Dziewczyna jest odważna walczy o swoją miłość, jest gotowa oddać życie za drugą połówkę.

Świat wykreowany przez panią Kass jest na pewno nie przyjazny, myślę że nikt nie chciałby się znaleźć w sytuacji bohaterów tej książki. Nie ma tu skomplikowanych postaci, które trzeba przedstawić, ani skomplikowanych opisów przyrody.

Styl pani Kass jest lekki i przyjemny, nikogo nie powinien urazić, ani zaskoczyć (moim skromnym zdaniem).

Moim zdaniem książka mogła być lepsza,  przez większość czasu nudziłam się czytając ją, co było prawdopodobnie spowodowane skupieniem się autorki na wątku miłosnym, niż nad jakąś ciekawszą akcją. No, ale trudno jedyne co sprawiło mi chęć przeczytania kolejnego tomu to zakończenie, które zachęciło mnie do sięgnięcia po drugi tom.   

Ocena: 

 ★★★★★★☆☆☆☆

P. S.:  Tak poza tym, to jestem z was dumna, dzisiaj pojawiło się aż 50+ wyświetleń i 3 nowe komentarze, sprawiliście mi wiele radości za co wam serdecznie dziękuję.

3 komentarze:

  1. Słyszałam o serialu na podstawie tej książki, ale jakoś nie ciągnie mnie ani do niego, ani do pierwowzoru. Chociaż ten wątek miłosny mnie zaciekawił...
    Pozdrawiam :)
    Zagubiona w słowach

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham serial na podstawie tych książek <3
    Jednak książki podobno szału nie robią - a Ty tylko mnie w tym upewniłaś :)
    Raczej nie sięgnę, mimo iż jestem strasznie ciekawa :')
    Pozdrawiam, Amelia :D
    Osobisty ósmy księżyc

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham serial, ale nie wiem czy przeczytam książkę. <3
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń