wtorek, 8 listopada 2016

Jesienny book Tag



Witajcie,

dziś mam dla was wspaniały tag, do którego nominowała mnie Snowflake. Uwielbiam jesień za to, że mogę założyć wielki sweter, napełnić ciepłą herbatą kubek termiczny ze Star Wars'ów i cieszyć się kolorowymi liśćmi na drzewach.



1) Kocyk, herbata i książka, czyli powieść idealna na jesienne wieczory.

Do tej kategorii wytypowuję Bitwę w Labiryncie Ricka Riordana. Jest to czwarta część sagi o Percym Jacksonie i bogach Olimpijskich, w której schodzimy do mrocznego Labiryntu, który skrywa wiele tajemnic. Polecam tą część wszystkim, którzy już czytali tą serię i chcieli by sobie odświeżyć najciekawsze części, ponieważ moim zdaniem jest to jedna z bardziej interesujących książek z tego cyklu. Poza tym moim zdaniem jest to książka idealna na jesień tak więc życzę miłego czytania.







2) Kalosze i kałuże, czyli książka, która zapewniła Tobie wiele frajdy.

Magnus Chase i bogowie Asgardu: Młot Thora to książka, sprawia mi wiele frajdy. Czytając ją nie można powstrzymać się od uśmiechu, ponieważ jest w niej wiele humorystycznych dialogów, czy scen oraz jest to książka na którą czekałam od dłuższego czasu, więc sama świadomość, że mam ją w rękach sprawia, że czuję się lepiej. 


3)
Hulający wiatr, czyli powieść, która targała Twoimi emocjami.

Książka, która od samego początku targała moimi emocjami to Światło którego nie widać. To książka, którą trzeba poczuć, zrozumieć. Jest w niej wiele fragmentów, które bardzo mną poruszyły i skłoniły ku refleksji. Polecam wszystkim (nie tylko jesienią).

 






4) Deszczowa pogoda, czyli ogromny wyciskacz łez.

Do tej kategorii wybrałam książkę, o której zawsze mówię przy tym pytaniu, czyli Love, rosie. Nie będę się nad tym rozwodzić, ponieważ mówiłam o tej książce już wiele razy.



5) Złota polska jesień, czyli królowa trzeciej pory roku!

Wybrałam dość nietypowo, ponieważ jest to książka której nie czytałam, ale nie widzę opcji żeby mi się nie spodobała. Mam na myśli Władcę Pierścieni: Drużyna pierścienia. Postanowiłam wybrać tę książkę, ponieważ będę czytała ją jesienią i szykuję dla was ciekawy projekt z tym związany. Dlatego trzymajcie kciuki, aby wszystkie moje plany wypaliły.

9 komentarzy:

  1. A właśnie trylogia Władcy Pierścienia czeka na stosiku do "przeczytania", więc trafiłaś idealnie! :)
    Zachęciłaś mnie do lektury" Światła, którego nie widać", przeczytam! :)

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj cieszę się, że zachęciłam cię do przeczytania "Światła, którego nie widać" to naprawdę ciekawa książka. Jeśli chcesz się dowiedzieć co więcej o niej myślę to napisałam post więc możesz poszukać.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. PS masz świetnego bloga.

      Usuń
    3. Dziękuję! Na pewno zerknę na twoją recenzję. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. "Światło, którego nie widać" to fantastyczna pozycja na każdy czas. Trylogię "Władców Pierścienia" już od dłuższego czasu mam zamiar sobie odświeżyć, jednak nigdy nie mam odpowiedniej ilości czasu, aby to zrobić. "Love, Rosie" jakoś mnie nie zachwyciła, aczkolwiek była to taka przyjemna lektura na jeden wieczór z cudownym jak dla mnie przesłaniem.

    Pozdrawiam, Czytelnicza Eminencja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem w trakcie czytania i już się nie mogę doczekać, aż zacznie się mój lotr project.
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Ojeju jak dużo Riordana! Sama mam zamiar powtórzyć całego Percyego Jacksona, ale na razie brak czasu (i książek, chyba kupie sobie całą serię na święta).
    Świetne zdjęcia! Bardzo klimatyczne. :)
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń